Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Smutna radość

06 listopada 2013 | Sport | Michał Kołodziejczyk
Robert Lewandowski w pierwszym meczu z Arsenalem w Londynie zdobył dla Borussii zwycięskiego gola.
źródło: AFP
Robert Lewandowski w pierwszym meczu z Arsenalem w Londynie zdobył dla Borussii zwycięskiego gola.

Dziś Borussia gra w Dortmundzie z Arsenalem. Transmisja w TVP 1.

Korespondencja z Dortmundu

– Gdyby pierwszą drużyną, jaką zobaczyłem w życiu była Barcelona z ostatnich czterech lat, pewnie zająłbym się tenisem. Nie lubię spokojnego futbolu, interesuje mnie walka. Nazywamy to stylem angielskim. Pada deszcz, boisko jest grząskie, a po ostatnim gwizdku wszystko boli nas tak bardzo, że nie jesteśmy w stanie grać przez cztery tygodnie. To jest moja Borussia. Arsenal przyjeżdża z Anglii, ale od dziesięciu lat gra piękny futbol, wiemy jednak od jak dawna nie zdobył żadnego trofeum – mówi Juergen Klopp.

W Dortmundzie ostatnio deszcz pada bez przerwy, ale boisko i tak jest w świetnym stanie. Błota nie będzie, ale walki możemy być pewni. To nie przypadek, że w pierwszym, wygranym przez Borussię meczu w Londynie (2:1), piłkarze Kloppa przebiegli prawie o 12 km więcej od rywali.

Arsenal nie jest już tak naiwnie nieporadny w starciach z wielkimi w Premiership, jak w poprzednich sezonach, ale w spotkaniu z wicemistrzami Niemiec zabrano mu najsilniejszą broń – posiadanie piłki. Gospodarze nie mieli miejsca na rozegranie akcji, gdy tylko zaczynali coś budować, pojawiały się przy nich bulteriery z Dortmundu.

Wszyscy patrzą na Roberta Lewandowskiego. Prezes Borussii Hans-Joachim Watzke stwierdził...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9683

Wydanie: 9683

Spis treści
Zamów abonament