Nasza wigilia na każdym kontynencie
Polskie świąteczne zwyczaje trwają wszędzie tam, gdzie są Polacy – od Australii po Argentynę.
Zgodnie z powszechną opinią, gdziekolwiek wyjedziemy za granicę, zawsze znajdziemy tam Polaków. A gdziekolwiek są Polacy – nawet w najdalszych zakątkach świata – tam obchodzą polską wigilię Bożego Narodzenia. Nawet jeśli nie mówią już po polsku.
Ryba po grecku zamiast karpia
Według danych MSZ poza granicami naszego kraju mieszka 18 milionów Polaków. Najwięcej – ok. 12 mln – to mieszkańcy obu Ameryk. W Chicago, drugim największym polskim mieście, gdzie polski można usłyszeć na każdym rogu, święta według rodzimej tradycji to oczywistość.
Jednak także poza największymi skupiskami Polaków w Stanach Zjednoczonych nie jest trudno znaleźć ludzi obchodzących święta po polsku.
– Najpierw mamy barszcz, mamy też rybę po grecku, pierogi z kapustą, kładziemy również siano pod obrus. Oczywiście jest też opłatek – wylicza na wpół po polsku, na wpół po angielsku 26-letni David z Vienny w północnej Wirginii. David, syn Polki i Amerykanina, urodził się w Stanach. I choć w domu mówi się po angielsku, wigilia nie różni się od tej obchodzonej w polskich rodzinach. Prawie. – Kompromisową tradycją w naszej rodzinie jest to, że jeden prezent dostajemy w wigilię, drugi już w poranek Bożego Narodzenia –...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta