Reformatorów w Polsce już nie ma
Z niepokojem patrzę na chęć cofania kolejnych reform – zdradza w rozmowie z „Rz” prezydent RP.
Rz: Premier proponuje nowy „Okrągły Stół" na ćwierćwiecze odzyskania niepodległości. Chciałby dyskutować z opozycją o najważniejszych sprawach dotyczących głównie polityki zagranicznej. Ma się z taką propozycją zwrócić do Pana. Czy to ma sens?
Bronisław Komorowski, prezydent RP: Doceniam intencje, które stoją za tą propozycją, ale trudno nie zauważyć, że realność tej inicjatywy przekreśliły szybkie, negatywne reakcje liczących się partii opozycyjnych.
Okrągły Stół jest wydarzeniem historycznym, gdyż w PRL nie było mechanizmów konsultacji i porozumiewania się różnych zwaśnionych stron. I na tym polegała waga Okrągłego Stołu, że zasiedli przy nim jednocześnie członkowie partii komunistycznej, podzielonej „Solidarności" i Kościoła. To było nadzwyczajne rozwiązanie, właściwe państwu niedemokratycznemu. A dziś mamy demokratyczny ustrój, który jest wydolny, a więc ma mechanizmy, które służą porozumiewaniu się rozmaitych środowisk. Mamy przede wszystkim pochodzący z wyborów parlament, ale jest także prezydencka Rada Bezpieczeństwa Narodowego, której staram się konsekwentnie używać, kierując zaproszenia także do przedstawicieli opozycji.
15 mld? To swoista rekompensata za niepodpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszenia z Unią
Rok kończy się partyjnymi zjazdami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta