Muzyka jak rzeka
Pat Metheny | Gitarzysta i kompozytor opowiada Markowi Duszy o twórczości łączącej pokolenia muzyków i albumie Unity Group „Kin", który dziś ma premierę.
Rz: Co wyróżnia Unity Group na tle innych pana zespołów?
Pat Metheny: Ponownie jest w moim zespole saksofonista – Chris Potter. Czekałem na niego ponad 30 lat. Poprzedni album, na którym gra saksofon Michaela Breckera, to „80/81". Chris zainspirował mnie do napisania nowej muzyki. Nagraliśmy znakomity album „Unity Band" i pojechaliśmy na intensywne tournée, zagraliśmy ok. 120 koncertów, byliśmy także w Polsce. Zauważyłem, że z koncertu na koncert nasz zespół gra coraz lepiej. Kiedy trasa się zakończyła, poczuliśmy smutek, że to mógłby być koniec naszej współpracy. Wszyscy uznaliśmy, że w tym składzie będziemy kontynuować działalność. Skupiłem się na pisaniu nowych kompozycji. Nagraliśmy płytę „Kin" i kalendarz naszych występów na 2014 rok szybko się wypełnił.
Nowe utwory różniły się od poprzednich?
Dawno już nie pisałem takich kompozycji. Mają bardziej rozbudowane aranżacje, są dłuższe, w stylu tych z albumów „Secret Story" czy „Orchestrion". Pomyślałem, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta