Nie ma nic za darmo
CIT/PIT | Zdarza się, że firmy otrzymują nieodpłatne świadczenia, np. poręczenie kredytu. Nie zawsze oznacza to dla nich oszczędności. Problem jest bowiem w tym, że korzyścią uzyskaną w ten sposób trzeba się podzielić z fiskusem.
Przychody z tytułu nieodpłatnych świadczeń są dość specyficznymi przychodami. Powstają bowiem w przypadku zaoszczędzenia wydatków, jakie podatnik musiałby ponieść, gdyby świadczenie na jego rzecz nie było nieodpłatne. Z pojęciem nieodpłatnych świadczeń wiąże się wiele wątpliwości związanych z brakiem legalnej definicji tego pojęcia, a także tym, że swoim zakresem może ono obejmować różnorodne zdarzenia prawne i faktyczne. Ponadto niekiedy problematyczne jest właściwe ustalenie uzyskanej korzyści majątkowej z tytułu nieodpłatnego świadczenia.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustaw o podatkach dochodowych, przychodem jest również wartość otrzymanych nieodpłatnie lub częściowo odpłatnie rzeczy lub praw, a także innych nieodpłatnych lub częściowo odpłatnych świadczeń (art. 12 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT, art. 14 ust. 2 pkt 8 ustawy o PIT).
Kosztem innego podmiotu
W ustawach podatkowych brak jest definicji ustawowej zwrotu normatywnego „nieodpłatne świadczenie". Można je natomiast znaleźć w orzecznictwie. Termin „nieodpłatne świadczenie" został zdefiniowany m.in. w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów NSA z 18 listopada 2002 r. (FPS 9/02) i zgodnie z nim, w rozumieniu przepisów podatkowych pojęcie to ma szerszy zakres niż w prawie cywilnym i obejmuje nie tylko świadczenia w sensie cywilistycznym, lecz wszystkie te zdarzenia gospodarcze i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta