Afera pedofilska. Wielki problem wielkiej koalicji
Kto co wiedział, komu i kiedy powiedział? Politycy rządzącej Niemcami wielkiej koalicji spowiadają się w mediach. To efekt afery byłego już posła SPD podejrzanego o posiadanie pornografii dziecięcej.
Na razie jeden minister podał się do dymisji, a główny bohater afery Sebastian Edathy z SPD zrzekł się mandatu poselskiego. – I na tym się skończy, żadna z partii rządzących nie ma interesu, by sprawę rozdmuchiwać – mówi „Rz" prof. Eckhard Jesse, politolog z Chemnitz.
Inny zapytany przez „Rz" politolog Werner Patzelt uważa, że rząd nie jest zagrożony, bo nie ma sporu koalicyjnego. – To, czy będą następne dymisje, zależy od nacisku mediów.
Dociekliwość mediów jest w tej sprawie wyjątkowa. W aferze jest bowiem i zarzut budzącej wielkie wzburzenie społeczne pedofilii, jest i podejrzenie o zdradę tajemnicy oraz o zawiadomienie polityka, że toczy się w jego sprawie dochodzenie.
Minister, który się podał do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta