Rakietowy plan zbrojeniówki
Przemysł | Wielomiliardowe inwestycje w tarczę powietrzną to dla branży szansa na skok technologiczny.
Zbrojeniówka zna swoje ograniczenia. Wie na przykład, że w dziedzinie technologii rakietowych skazana jest na razie na rolę podwykonawcy. Już wiadomo, że naprowadzane na cel superpociski musimy kupić za granicą, bo krajowy przemysł ich nie produkuje.
Ale rodzime firmy nie chcą stracić historycznej szansy na rozwój. – Nie robimy kierowanych, dalekosiężnych, zaawansowanych technologicznie rakiet, ale wiele technologii, np. radiolokacyjnych czy silnikowych, rozwijamy i z pewnością już teraz stać nas na udział w produkcji ważnych elementów pocisków – przekonuje Marek Borejko, dyrektor programu Tarcza Polski w Polskim Holdingu Obronnym. Przypomina, że właśnie precyzyjne rakiety to najdroższy składnik systemów przeciwlotniczych, na które wojsko planuje wydać do 2023 roku nawet 26,5 mld zł.
Pociski najdroższe
Koszt tzw. efektora, czyli pocisków, to aż 70 proc....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta