Przejazd przez cudzy teren musi być zgodny z prawem
ORZECZNICTWO | Przedsiębiorca niczego nie wybuduje na firmowej działce, jeżeli nie ma dostępu do drogi publicznej albo prawidłowo ustanowionej służebności przejazdu do swojej nieruchomości.
Przekonał się o tym przedsiębiorca z Torunia. Chciał postawić blok wielorodzinny na działce położonej na terenie pozbawionym miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Wystąpił więc do prezydenta miasta o decyzję ustalającą warunki zabudowy i otrzymał ją bez większych problemów. Jego inwestycja wzbudziła jednak sprzeciw sąsiadów – spółdzielni mieszkaniowej oraz szpitala. Wnieśli oni odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego. Chodziło o dostęp do działki przedsiębiorcy. Nie przylegała ona do ulicy. Dojazd do niej musiałby odbywać się przez tereny sąsiednie, niezbędne było więc ustanowienie służebności przechodu i przejazdu, czyli drogi koniecznej.
Wojewódzki szpital zarzucał ponadto, że blok zasłoni światło budynkowi stacji pogotowia ratunkowego. Ponadto na sąsiedniej działce znajduje się maszt łączności radiowej między jednostkami organizacyjnymi szpitala wytwarzający pole elektromagnetyczne o nieustalonym w toku postępowania polu oddziaływania.
Decyzja jest prawidłowa
Po rozpatrzeniu wniesionych odwołań samorządowe kolegium odwoławcze utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję. Jego zdaniem na etapie ustalania warunków zabudowy nie stosuje się przepisów prawa budowlanego oraz przepisów wykonawczych. Nie można więc np. ocenić, czy blok będzie zabierał światło czy nie....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta