Wielki test politycznego przywództwa Erdogana
Zanim premier sięgnie latem po prezydenturę, musi pokazać w niedzielnych wyborach samorządowych, że on i jego partia wciąż mają poparcie większości narodu.
Tayyip Recep Erdogan od kilku dni uwija się jak w ukropie. Turecki premier jeździ z wiecu na wiec i bezustannie konsultuje się z doradcami i najbliższymi współpracownikami z własnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP). Powodem są niedzielne wybory samorządowe, które odbywają się po roku wewnątrzpolitycznych zawirowań, protestów społecznych i ostrych starć z oponentami.
Erdogan w otoczeniu tłumów wymachujących flagami i skandujących prorządowe hasła powtarza, że prowadzi kraj w dobrym kierunku, a jego wrogów oskarżających go o korupcję „zgniecie własna niemoralność". Na oburzenie w związku z ograniczaniem wolności słowa i dostępu do internetu odpowiada, że to narzędzie wrogiej propagandy. – Nie rozumiem, jak inteligentni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta