Pycha pogrążyła Złotą
ANALIZA | Miała być jak One Hyde Park w Londynie lub Trump International w Toronto. Dlatego najlepszy apartament w warszawskiej Złotej 44 wyceniono na 20 mln zł. Dziś na wieżę marzeń nie ma chętnych.
Grażyna Błaszczak, Aneta Gawrońska
Firma Orco, inwestor 192-metrowego drapacza chmur, zwanego Żaglem, jeszcze w ubiegłym roku tak zachwalała projekt: – Złotą 44 trudno porównać do jakiejkolwiek innej inwestycji w Polsce. W całej Europie kontynentalnej będzie to jedyny taki wysokościowiec – mówiła Alicja Kościesza, dyrektor w Orco. – Złotą można porównywać jedynie do najbardziej prestiżowych inwestycji na świecie: Trump International Hotel & Tower w Toronto, One Hyde Park w Londynie, Icon Brickell Residences w Miami, MahaNakhon w Bangkoku czy One57 w Nowym Jorku – podkreślała.
Dziś projekt, który miał być symbolem deweloperskiego triumfu, stał się symbolem klęski. Nieukończona wieża, której budowa zaczęła się ponad sześć lat temu, straszy w samym sercu stolicy.
Orco Property Group już oficjalnie nazywa budynek swoją główną finansową porażką. Szuka inwestora, który go kupi. W sprawozdaniu za 2013 r. spółka tłumaczy niepowodzenie projektu „niewystarczającym finansowaniem ze strony banków, rozwiązaniem umowy z generalnym wykonawcą oraz nieudanym wznowieniem sprzedaży mieszkań". Poinformowała też, że bank finansujący inwestycję zażądał spłaty w ciągu 30 dni 170,1 mln zł i 19,6 mln euro.
Zapytaliśmy bank, czy bierze pod uwagę przejęcie wysokościowca i jego ukończenie z innym inwestorem. – Ze względu na obowiązującą nas tajemnicę bankową...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta