Dorosłe kino nie dla dzieci
By chronić młodych widzów, państwo ma nadawać filmom kategorie wiekowe. Dziś robią to dystrybutorzy.
„Wilk z Wall Street", ostatni przebój Martina Scorsese, pobił ponoć światowy rekord w dziedzinie liczby wulgaryzmów. Padają w nim aż 506 razy. Film jest też nasycony scenami seksu, jednak w Polsce nie był oznaczony jako skierowany do widzów dorosłych, lecz tych powyżej 15. roku życia.
Powód? Obecnie kategorie wiekowe filmów kinowych uznaniowo określają ich dystrybutorzy. – To trochę tak, jakby piraci drogowi decydowali o ograniczeniach prędkości – komentuje Agnieszka Odorowicz, dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
Instytut z rzecznikiem praw dziecka Markiem Michalakiem pracuje nad taką zmianą prawa, by kategoryzowaniem filmów zajęło się państwo. Zakazane ma stać się też emitowanie treści dla dorosłych w blokach reklamowych przed filmami dla dzieci.
Swoboda działalności
Inicjatywa w tej sprawie wyszła od Michalaka, a o konieczności zmiany prawa mówił od lat. – Do biura rzecznika regularnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta