Przetargi śmieciowe – Trybunał ma rację
W przeciwieństwie do spraw rozpatrywanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE w polskich realiach gmina nie może wydawać poleceń zarządom spółki komunalnej – zauważa radca.
jakub pawelec
Na łamach „Rzeczpospolitej" od dłuższego czasu toczy się dyskusja nad tzw. zamówieniami in-house w ramach nowego systemu odpadowego. Nowy impuls do tej dyskusji stanowi niewątpliwie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 26 lutego 2014 r. (sygn. K 52/12). Trybunał rozpatrzył mianowicie wniosek o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisów art. 6d i 6e ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, złożony przez Radę Miejską Inowrocławia. Uznał rzeczony wniosek za bezzasadny i umorzył postępowanie. Przedstawione do tej pory opinie i komentarze do postanowienia Trybunału mają w dużej mierze charakter pozaprawny. Nie dotykają natomiast samego meritum zagadnienia in-house. Przede wszystkim należałoby zwrócić uwagę na celne wnioski wynikające z orzeczenia Trybunału, które powinny się przyczynić do uporządkowania interpretacji, oraz pomóc w kształtowaniu praktyki w tym zakresie.
Obowiązek przetargowy
Trybunał przypomniał, że jedną z podstawowych zasad wolnego rynku jest wolność gospodarcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta