Śmierć bawarskiej tiki taki
Real Madryt rozbił Bayern w Monachium 4:0 i zagra w finale. Dwa gole i rekord Cristiano Ronaldo.
To jedna z największych klęsk w historii Bayernu. Poniesiona na własnym stadionie, na oczach ponad 60 tysięcy widzów. Nie tylko pozbawiła Bawarczyków szansy gry w finale drugi raz z rzędu, ale rozpocznie dyskusje, czy nie pora rozstać się z Pepem Guardiolą.
Franz Beckenbauer skrytykował Hiszpana, mówiąc, że nie chodzi o to, by mieć dłużej piłkę przy nodze, tylko wygrywać mecze. To nie jest Barcelona, gdzie ludzie na trybunach wołają ole! i podniecają się, kiedy piłkarze dochodzą do 45. podania. I gdzie jest dziś Barca z taką grą? – pyta legenda Bayernu.
Do tej pory zespół z trenerem Juppem Heynckesem grał inaczej. W drużynie nie było piłkarzy-klonów, jak w Barcelonie. I Heynckes zdobył z Bayernem wszystko – w Niemczech, Europie i na świecie. Po drodze poniżył dwukrotnie Barcelonę. Pokonał ją w Monachium 4:0 i 3:0 w rewanżu.
A potem przyszedł Guardiola, zaczął przerabiać Bayern na katalońską modłę, a nam się to bardzo podobało, bo sądziliśmy, że taka drużyna, z takim trenerem osiągnie szczyty, na jakie nie wdrapał się nigdy żaden inny klub. Kiedy Bayern zdobył mistrzostwo Niemiec, wydawało się, że będzie jeszcze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta