Dorwać czyściciela
Przy naruszaniu dobra osobistego w postaci miru domowego bez znaczenia jest, że lokator nie ma tytułu prawnego do zajmowanego lokalu – pisze prawnik.
Michał Chylak
W Sejmie trwają prace nad bublem prawnym, który co najwyżej da złudzenie rozwiązania problemów ofiar czyścicieli kamienic. To miraż, a nie efektywne prawo. Przyczyną jest niewydolność i inercja organów ochrony prawnej.
Z jakiegoś względu przyjęło się uważać, że różnego rodzaju niemoralne i bezprawne działania zmierzające do usunięcia lokatorów budynków wielorodzinnych – opisywane szeroko w środkach masowego przekazu – są bezkarne. Z jakiegoś powodu instytucje państwa nie są w stanie objąć ochroną prawną pokrzywdzonych lokatorów przed działaniami ze strony tzw. czyścicieli. Z jakiegoś powodu uważa się, że wejście w życie proponowanych zmian (dwa przepisy) w prawie budowlanym i ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków zlikwiduje tę patologię. To mity.
Pierwsza prawda jest taka, że gdyby tylko istniejące regulacje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta