O dobrym pasterzu i złym pastuchu
Wydawać by się mogło, że po słowach Krystyny Pawłowicz o Władysławie Bartoszewskim i zdystansowaniu się od nich przez Jarosława Kaczyńskiego PiS schowa na jakiś czas panią profesor.
Jednak udzieliła ona wywiadu „Super Expressowi" i zażądała od Bartoszewskiego... przeprosin.
Tłumaczenia Pawłowicz jednak są ze sobą sprzeczne. – Moja wypowiedź nie była na temat pana Bartoszewskiego i jego życiorysu, tylko na temat spotu, w którym wziął udział – powiedziała gazecie. Sęk w tym, że gdy feralnego dnia zapytano ją w Superstacji o spot, odparła: – Nie widziałam go.
Bo wcale nie o spot wyborczy tu idzie (były szef MSZ chwali w nim członkostwo w Unii i zachęca do wzięcia udziału w eurowyborach). Idzie o stare porachunki ministra z partią Jarosława Kaczyńskiego.
Zresztą, mówiąc, że oczekuje przeprosin od Bartoszewskiego, Pawłowicz wpisała się w najnowszą narrację PiS. Jarosław Kaczyński najpierw skarcił posłankę, mówiąc, że prezentuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta