Kijów jak Pytia
Szef niemieckiej dyplomacji próbował przekonywać rząd Jaceniuka do uznania rosyjskich separatystów. Nie wiadomo, czy mu się udało.
Negocjacje tzw. okrągłego stołu prowadzone pod auspicjami OBWE mają się rozpocząć w ukraińskiej stolicy już w środę. Mieliby je prowadzić niemiecki dyplomata Wolfgang Ischinger i jeden z byłych prezydentów Ukrainy.
Pomysł popiera Władimir Putin, ale pod warunkiem, że przywódcy samozwańczych republik ludowych w Doniecku i Ługańsku wezmą w nich udział na równych prawach. Rosyjski przywódca ma nadzieję, że w ten sposób wymusi głęboką decentralizację Ukrainy jeszcze przed wyborami 25 maja. Pozwoliłoby to Kremlowi blokować poprzez zaprzyjaźnione regiony dalszą integrację kraju z Zachodem.
We wtorek szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier poleciał do Kijowa, aby przekonać do idei „narodowego dialogu" premiera Arsenija Jaceniuka.
– Sytuacja jest niebezpieczna. Dlatego dialog jest konieczny. To pozwoli na odzyskanie okupowanych budynków i rozbrojenie nielegalnych grup – dowodził Steinmeier.
Odpowiedź Kijowa nie jest jednak jasna, i to nawet dla towarzyszących ministrowi niemieckich mediów. Jeszcze we wtorek rano „Deutsche Welle" pisała, że Jaceniuk zgadza się na rozpoczęcie rozmów z separatystami, ale po konferencji prasowej ukraińskiego premiera zmieniła zdanie.
„Moskwa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta