Przegrane igrzyska
Mieliśmy szansę zorganizować wspaniałą imprezę sportową, a w dodatku zrobić to oszczędnie i tanio, nawiązując do oryginalnego przesłania olimpijskiego – pisze prezes PAN.
Mieszkańcy Krakowa zadecydowali – znaczna większość z nich nie wyraziła zgody na dalszy udział ich miasta w rywalizacji o prawo organizacji zimowych igrzysk olimpijskich (ZIO) w roku 2022. Nie pozostaje nic innego, jak wycofać się z kandydowania i rozliczyć dotychczasowe – niemałe – wydatki promocyjne.
Szkoda tej decyzji
Głównym argumentem zwolenników była promocja regionu i kraju oraz przyspieszona budowa infrastruktury, argumentem przeciwników był koszt. Argumenty oponentów wydawały się solidne – olimpijska promocja regionu jest problematyczna („czy Lillehammer po olimpiadzie w roku 1994 stało się atrakcją turystyczną?"), stanowisko w referendum zająć powinni wszyscy Polacy, a nie tylko mieszkańcy Małopolski („zasadnicza część kosztów pokryta będzie z budżetu państwa"), infrastrukturę komunikacyjną należy budować i bez olimpiady, a igrzyska olimpijskie to kosztowna pułapka („nikt nigdy na igrzyskach nie zarobił, a budowa od podstaw wioski olimpijskiej czy niektórych nowych obiektów sportowych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta