Tatry nie dla każdego
Ekolodzy naciskają, by ograniczyć liczbę turystów w górach.
Polskie góry są rozdeptywane przez turystów – alarmują ekolodzy i wskazują, że najbardziej cierpi na tym przyroda Tatr i Karkonoszy. Ich zdaniem rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dziennych limitów wejść do parków narodowych.
Tatrzański Park Narodowy (TPN) w ubiegłym roku odwiedziło ok. 3 mln osób. Ponad połowa z nich w lipcu i sierpniu. W miesiącach wakacyjnych na wejście na Giewont, Rysy czy Orlą Perć trzeba czekać w kolejce. Oblegane są Morskie Oko i Dolina Kościeliska. W ubiegłym roku w Łysej Polanie (punkt poboru opłat na drodze do Morskiego Oka) tylko w sierpniu sprzedano 173 tys. biletów. W tym samym czasie Dolinę Kościeliską szturmowało ok. 118 tys. osób. A Kalatówki – 44,5 tys.
Podobny ruch turystów obserwuje się w Karkonoszach. Na Śnieżkę – najpopularniejszy szczyt w tych górach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta