Bohater Lukaku, Amerykanów żal
Belgia wreszcie zachwyciła, ale pokonała USA 2:1 dopiero po dogrywce. W sobotnim ćwierćfinale spotka się z Argentyną.
Trener Amerykanów Juergen Klinsmann obiecywał, że jego piłkarze rzucą się na rywala, by rozstrzygnąć mecz jak najszybciej. Wiedział, że każda upływająca minuta będzie działać na korzyść Belgów.
Tak było w pierwszym spotkaniu, gdy Belgia przegrywała z Algierią, ale w ostatnich 20 minutach wbiła jej dwie bramki. Tak było i z Rosją, której jedynego gola – dającego awans – strzeliła w samej końcówce. I wreszcie w meczu z Koreą Południową, też zakończonym zwycięstwem 1:0.
Belgowie pozwolili się wyszumieć także Amerykanom, a potem – jak zapowiadał ich selekcjoner...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta