Falenta skarży się na zatrzymanie
Biznesmen podejrzany o udział w nielegalnych podsłuchach żali się na zatrzymanie, zabranie rzeczy i środki zapobiegawcze. Sąd oceni, czy ma rację.
Funkcjonariusze ABW tydzień temu weszli do domu Marka Falenty w Konstancinie, przeszukali go, zabrali nośniki elektroniczne, a biznesmena zatrzymali. Nazajutrz usłyszał zarzuty współudziału w nielegalnym podsłuchiwaniu polityków. On sam uważa, że podjęte wobec niego środki były niesłuszne, i chce, by ocenił to sąd.
– Składamy trzy zażalenia: na zatrzymanie, zabranie rzeczy oraz zastosowanie nieadekwatnych do sytuacji środków zapobiegawczych – mówi „Rz" mec. Grzegorz Radwański, pełnomocnik biznesmena.
Prokuratura twierdzi, że przez rok podsłuchiwanych było kilkadziesiąt osób ze świata...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta