Na przyzwoitą emeryturę trzeba zaoszczędzić samemu
Nie ma co liczyć na państwowe świadczenia z ZUS. Mogą wynieść tylko 30 proc. ostatniej pensji.
Mateusz Pawlak
Polski system emerytalny czekają bardzo ciężkie czasy. Jak twierdzi prof. Krystyna Iglicka-Okólska, demograf i rektor Uczelni Łazarskiego, ZUS jest bankrutem i nie da go się uratować. – Upadek nastąpi w 2022 r. Totalnym absurdem są kolejne próby ratowania polityki fiskalnej naszego państwa poprzez np. próby ozusowania umów śmieciowych. Umów, które tak naprawdę doprowadzają tylko do większej elastyczności naszego rynku pracy i pomagają młodym ludziom funkcjonować tutaj, a nie na emigracji – mówiła ekonomistka na antenie radiowej Trójki.
Do podobnego wniosku doszli eksperci z Fundacji Republikańskiej oraz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Z ich raportu wynika, że w perspektywie średnio- i długoterminowej nie jest możliwe wypłacanie obecnie gwarantowanych świadczeń emerytalnych bez reform systemu bądź bez podniesienia podatków. Według nich Fundusz Ubezpieczeń Społecznych (fundusz, z którego ZUS wypłaca emerytury) zbankrutuje w ciągu pięciu–ośmiu lat.
Groźna demografia
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest demografia. Polaków rodzi się coraz mniej, ale żyją coraz dłużej. Przez ostatnie 25 lat liczba dzieci w Polsce zmniejszyła się o 40 proc., a grupa osób starszych (65 lat i więcej) wzrosła o ponad 50 proc. Od kilkunastu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta