Spamerzy żerują na MH17
Internet | Infekcje wirusami i ataki na rodziny – tak hakerzy wykorzystują zainteresowanie świata strąconym boeingiem - pisze Piotr Kościelniak.
Tuż po katastrofie malezyjskiego samolotu w sieci pojawiły się setki stron mających zawierać informacje o tragedii lub oddawać hołd ofiarom. Znaczna ich część to fałszywki mające przynieść hakerom błyskawiczny zysk – ostrzegają eksperci zajmujący się bezpieczeństwem danych.
Według firmy Trend Micro przestępcom chodzi o skierowanie osób interesujących się sprawą na spreparowane strony WWW. Tam ruch ma służyć zwiększeniu liczby odsłon reklam (co wprost przekłada się na zysk hakerów) albo zainfekować komputer ofiary – później będzie można maszynę zdalnie wykorzystać do przestępstw sieciowych.
Rakieta na filmie
Już w piątek eksperci Trend Micro poinformowali, że na Twitterze pojawiły się wpisy nawiązujące do lotu MH17, jednak zawierające przekierowanie (link) do spreparowanych stron. To oznacza, że cyberprzestępcy zareagowali na katastrofę niezwykle szybko. Wykorzystali ponadto tzw....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta