Nie ma emocji i sankcji
Holandia nie chce wiązać zestrzelenia samolotu nad wschodnią Ukrainą z unijną polityką wobec Rosji.
Na razie nie ma więc dodatkowych unijnych sankcji, ale rozpoczęła się debata nad nimi.
W Brukseli spotkali się wczoraj ministrowie spraw zagranicznych UE, żeby zareagować na tragiczne w skutkach zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego wykonującego rejs z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Ponieważ znakomita większość ofiar (193 z 298) to obywatele Holandii, wszyscy czekali na sygnał ze strony ministra Fransa Timmermansa.
– Jeśli Holendrzy poproszą o nadzwyczajny szczyt UE lub dodatkowe sankcje, będziemy musieli to rozważyć – mówili przed spotkaniem dyplomaci. Wymieniany był już nawet potencjalny termin spotkania przywódców – najbliższy piątek, 25 lipca. Jednak Holendrzy o nic takiego nie poprosili.
Wręcz przeciwnie: nie chcieli żadnej politycznej reakcji na katastrofę. – Holendrzy prosili o niewiązanie dwóch spraw, czyli katastrofy samolotu i polityki wobec Rosji – mówi dyplomata jednego z państw UE. W zasadzie wszyscy wiedzą, że zestrzelenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta