Unia nie ukarze Rosji za zestrzelenie samolotu
W nocy z poniedziałku na wtorek „premier" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Borodaj przekazał malezyjskim ekspertom czarne skrzynki lotu MH17 (na zdjęciu), a kilka godzin później do pozostającego pod kontrolą Ukrainy Charkowa dotarł pociąg z ciałami ofiar katastrofy.
Jednocześnie międzynarodowi eksperci dostali nieograniczony dostęp do wraku. W ten sposób Władimir Putin spełnił najważniejsze żądania wspólnoty międzynarodowej. I chociaż nie ma mowy o pociągnięciu sprawców do odpowiedzialności, te gesty rozładowały gniew Zachodu. Spotykający się wczoraj w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych UE nie nałożyli więc sankcji na Kreml. Putin zapowiedział, że nie przestanie popierać separatystów, choć to oni najpewniej dokonali zamachu.