Chińczycy lubią familijne
Elżbieta i Zbigniew Grycan | Mamy zapytania ze świata. Przygotowujemy się do wejścia na nowe rynki.
Rz: Czy w biznesie sprawdza się powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? Dziesięć lat temu założyliście państwo firmę Grycan – Lody od Pokoleń, która jest waszym drugim podejściem do lodowego biznesu, po sprzedaży udziałów w Zielonej Budce.
Zbigniew Grycan: To, że udało się nam przetrwać dziesięć lat i osiągnąć pozycję rynkową, jaką teraz mamy, świadczy o tym, iż w biznesie nie ma rzeczy niemożliwych. Punktem wyjścia przy zakładaniu Grycan – Lody od Pokoleń był dobry produkt. Założyliśmy, że lody wysokiej jakości się obronią i znajdą nabywców. Pomocne okazały się także nasze doświadczenie biznesowe i branżowe. Nie jesteśmy wyjątkiem: w ciągu 25 lat przemian gospodarczych polskie firmy udowodniły, że nie muszą mieć kompleksów wobec swoich konkurentów z Zachodu, a część z nich wyrosła nawet na międzynarodowych potentatów.
Czy otwarcie trzech lodziarni w Czechach i pierwsze dostawy lodów do Chin świadczą o tym, że chcecie pójść w ślady tych potentatów?
Z.G.: W biznesie nie można stać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta