Strategiczną broń kupimy jednak bez przetargów
Chodzi o taki sprzęt, jak śmigłowce, drony i rakietowy oręż przeciwlotniczy wielomiliardowej wartości – ustaliła „Rz”.
Armia ominie ważną zasadę unijną pełnej konkurencyjności, powołując się na ważny interes bezpieczeństwa państwa.
– To formuła dopuszczona przepisami Wspólnoty, wymagająca jednak dobrego uzasadnienia. Skorzystamy z tej możliwości, aby otworzyć drogę do stawiania zagranicznym producentom warunku polonizacji oferowanych technologii – twierdzi Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej ds. modernizacji sił zbrojnych.
Choć największe transakcje zbrojeniowe nie będą mieć charakteru otwartego, przewidywanego ustawą o zamówieniach publicznych, to MON ma zadbać, by negocjatorzy zachowali dbałość o konkurencję. Zdaniem wiceministra Mroczka tak będzie np. w przypadku wyboru...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta