Regres polskiego parlamentaryzmu
Politykę europejską kanclerz Angela Merkel musi realizować w ścisłym dialogu z Bundestagiem, a więc także z udziałem opozycji. Na tym tle Polska rządzona przez Platformę jawi się jako kraj z coraz większym deficytem demokracji – podkreśla polityk PiS Kazimierz Michał Ujazdowski.
Na kryzys zaufania obywateli do instytucji władzy państwa europejskie reagują, wzmacniając kontrolę parlamentarną i transparentność. W Niemczech 1/4 posłów do Bundestagu może w każdej istotnej sprawie powołać komisję śledczą. W istocie to prawo leży w gestii opozycji. Sześć lat temu we Francji przyznano opozycji prawo do współkształtowania porządku obrad Zgromadzenia Narodowego i dano jej nowe uprawnienia kontrolne. W obu krajach wzmocniono kompetencje parlamentu w sferze polityki europejskiej.
Pod tym względem Niemcy stanowią przykład godny naśladowania, politykę europejską kanclerz Angela Merkel musi realizować w ścisłym dialogu z Bundestagiem, a więc także z udziałem opozycji. Co ciekawe, to pod presją trybunału w Karsluhre doszło do rozbudowania uprawnień parlamentu jako aktora polityki europejskiej.
Zlikwidować zamrażarkę
Na tym tle Polska rządzona przez PO jawi się jako kraj z coraz większym deficytem demokracji i obniżoną pozycją parlamentu. Ponowne zgłoszenie przez Prawo i Sprawiedliwość „Pakietu demokratycznego" stanowiło szansę na pozytywną zmianę. Niestety, blokowanie tej inicjatywy przez władze partii rządzącej i marszałka Radosława Sikorskiego jedynie powiększa dystans między polskim parlamentaryzmem a dobrymi wzorcami praktykowanymi w Europie Zachodniej.
W obecnej kadencji Sejmu przeprowadzono wysłuchanie zaledwie 10 razy na 174 zgłoszone...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta