Prawo na ruchomych piaskach
Paradoksalnie, blokowanie treści w internecie może zwiększyć zainteresowanie zakazanym owocem i skłonić do poszukiwania go w drugim obiegu – piszą prawnicy.
O tym, że rozwój nowych technologii wyprzedza o dwie długości tworzenie prawa, powiedziano już wiele. Nie oznacza to, że poznaliśmy satysfakcjonujące odpowiedzi na pytanie, jak chronić elementarne prawa, gdy dynamicznie się stają, a nie po prostu są. Kolejne wydarzenia w kraju i na świecie ukazują ustawodawcy nowe problemy i zmuszają niejako do reakcji.
W ostatnim tygodniu opinię publiczną zbulwersował kazus z Turcji. Podczas zamachu terrorystycznego przeprowadzonego przez skrajnie lewicową organizację Rewolucyjny Front – Partia Wyzwolenia Ludu na sąd w Stambule krótko przed śmiercią został sfotografowany turecki prokurator Mehmet Selim Kiraz. Zdjęcie z przystawioną mu do głowy bronią od razu znalazło się w portalach społecznościowych i zgodnie z podstawowym prawem internetu „urwało się ze smyczy", będąc wielokrotnie oglądanym i powielanym. Zamachowcy chcieli zwrócić uwagę opinii publicznej na śledztwo w sprawie Berkina Elvana – chłopca, który zginął podczas protestów w stambulskim parku Gezi. W ich ocenie było prowadzone nieudolnie.
Zapłacił prokurator
Władze tureckie zwróciły się do administracji portali o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta