Pokażcie nam swoje billingi
Po unieważnieniu dyrektywy nie ma gwarancji, że sąd będzie kontrolował, czy udostępnianie i wykorzystywanie danych służy tylko zamierzonym celom – pisze profesor.
Czy uregulowanie gromadzenia i udostępniania danych telekomunikacyjnych wymaga zmian?
Problematyka billingów, czyli wykazów połączeń telefonicznych, od zawsze wywołuje emocje i dyskusje. Nie może to budzić zdziwienia, skoro nie tylko dotyczy aktywności organów ścigania i podmiotów zobowiązanych do ich udostępnienia, ale przede wszystkim wkracza w bardzo wrażliwy obszar praw i wolności obywatelskich. Podstawowym kłopotem jest konieczność zwalczania przestępczości przez organy ścigania i jednoczesnej ingerencji organów państwa w prawa obywateli. Ingerencja ta nie może być nadmierna. Zagwarantować to powinny przede wszystkim przepisy prawa o udostępnianiu przekazów i danych telekomunikacyjnych. Powstaje pytanie, czy uregulowania te są prawidłowe, czy pozwalają na pozyskiwanie adekwatne do celów, jakim służą, zarówno pod względem ilościowym, jak i zakresu przekazów oraz danych telekomunikacyjnych, zwłaszcza billingów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta