Pan Bernie jedzie do Waszyngtonu
W kraju kapitalistycznym do szpiku kości do wyborów prezydenckich zgłosił się kandydat, który twierdzi, że jest socjalistą.
– Amerykanie alergicznie reagują na samo słowo „socjalizm", ponieważ uważają je za całkowite przeciwieństwo amerykańskiego ducha – powiedział „Rz" amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.
Niezwykły polityk, który postanowił popłynąć pod prąd, to Bernie Sanders, urodzony w 1941 roku na nowojorskim Brooklynie syn żydowskiego emigranta z Polski. Karierę polityczną zaczął jeszcze w latach 70. w organizacjach protestujących przeciw wojnie w Wietnamie. – Jeden z ostatnich Mohikanów pokolenia roku 1968, który pozostał wierny swoim młodzieńczym ideałom – mówi Lewicki.
Wbrew pozorom Sanders jest doświadczonym politykiem, jego upór...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta