Wielki Brat w sądach – czy tylko w Polsce
W Austrii i Estonii minister sprawiedliwości ma pełny dostęp do sądowych baz danych, ale zawsze wiadomo kto, kiedy i jakie dane uzyskał – zauważa sędzia.
Łukasz piebiak
Już za kilka dni, 1 października br., Trybunał Konstytucyjny rozpozna sprawę dotyczącą wątpliwości co do zgodności z przepisami Konstytucji RP przepisów ustawy z 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych w zakresie, w jakim przyznaje ona ministrowi sprawiedliwości uprawnienie żądania przesłania mu akt każdej sprawy sądowej oraz pełny dostęp do centralnych baz danych sądów i sądowych systemów informatycznych. Wniosek w tej sprawie złożył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej,
Nie czas i miejsce, by powtarzać argumenty prezentowane przeciwko tym rozwiązaniom formułowane w oficjalnych stanowiskach zajmowanych w ramach procesu legislacyjnego m.in. przez SN, KRS, GIODO czy stowarzyszenia sędziowskie, jak i w apelach oraz wypowiedziach prasowych. Warto jednak odnotować, że Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia w postępowaniu przed Trybunałem Konstytucyjnym złożyło opinię amicus curiae wspierającą wniosek prezydenta RP, którą – czego jeszcze w historii sądownictwa konstytucyjnego w Polsce nie było – wsparł MEDEL (Europejscy Sędziowie i Prokuratorzy na rzecz Demokracji i Wolności).
Wagę problemu dostrzegło też Europejskie Stowarzyszenie Sędziów. 16 maja 2015 r. na dorocznym zjeździe w Gdańsku podjęło uchwałę kategorycznie sprzeciwiającą się udostępnianiu komukolwiek – w tym ministrowi sprawiedliwości – w jakiejkolwiek, czy to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta