Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wieczór jak z bajki

05 października 2015 | Sport | Tomasz Wacławek
Mats Hummels i jego koledzy z obrony Borussii nie byli w stanie upilnować Roberta Lewandowskiego
źródło: PAP/EPA
Mats Hummels i jego koledzy z obrony Borussii nie byli w stanie upilnować Roberta Lewandowskiego

Bayern rozbił 5:1 Borussię. Dwa gole Lewandowskiego. Arsenal pokonał 3:0 Manchester United.

To już niemal tradycja. W ubiegłym sezonie Robert Lewandowski trafiał w trzech z czterech meczów ze swoją byłą drużyną. Trafił i w niedzielę. W swoim ulubionym momencie, czyli tuż po przerwie. Najpierw wykorzystał długie podanie od Jerome'a Boatenga (na 3:1), potem dośrodkowanie Mario Goetzego (na 4:1).

Oby wspaniała strzelecka seria polskiego napastnika (12 bramek w 13 dni) nie skończyła się w najbliższych spotkaniach eliminacji Euro 2016 ze Szkocją i Irlandią.

Eksperyment Thomasa Tuchela się nie sprawdził. Trener Borussii zostawił na ławce zbierającego znakomite oceny Matthiasa Gintera, na prawej stronie obrony zastąpił go Sokratis Papastathopoulos, na lewej zagrał Łukasz Piszczek, który do ulubieńców Tuchela nie należy. Środka mieli pilnować Mats Hummels i Sven Bender. Ale cała czwórka wydawała się w Monachium zagubiona. Nie nadążała za Lewandowskim, nie upilnowała również Thomasa Muellera (dwa gole) i Goetzego (ustalił wynik).

Bayern ucieka Borussii, powiększył przewagę do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10261

Wydanie: 10261

Spis treści

b

Zamów abonament