Globalna gospodarka versus polskie gruszki na wierzbie
Partie rzucają się do rozwiązywania problemów, na które nie mają wpływu
Globalizacja, umowy o wolnym handlu, swobodny przepływ osób i usług sprawiły, że niektóre zjawiska wymknęły się spod kontroli rządów, rozlewając się na cały świat. Ich negatywne skutki można co najwyżej osłabiać i to w ograniczonym zakresie. Dotyczy to np. ruchów migracyjnych, rynków kapitałowych czy przyciągania inwestycji zagranicznych.
Polscy politycy coraz chętniej podają jednak recepty na problemy, których rozwiązanie znajduje się daleko poza ich możliwościami.
Nie do powstrzymania
Otwarcie rynków pracy w rozwiniętych krajach europejskich wywołało exodus Polaków. Liczby są nieubłagane – na koniec 2014 r. poza krajem przebywało 2,3 mln rodaków. Przytłaczająca większość z nich opuściła Polskę w poszukiwaniu lepszej pracy i co za tym idzie, lepszej przyszłości.
Z badania przeprowadzonego wśród polskich specjalistów pracujących w Wielkiej Brytanii przez Boston Consulting Group wynika, że tylko 30 proc. rozważa kiedyś powrót do kraju. Nawet z tych 30 proc. wróci pewnie niewielu, bo 91 proc. emigrantów jest zadowolonych ze swojej decyzji.
Politycy dwóch głównych partii z lubością wypominają sobie, za czyich rządów więcej osób opuściło Polskę. Ma to być zapewne synonimem nieudolnej polityki społecznej i gospodarczej. Tymczasem ani PO, ani PiS na te...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta