Czy w świecie podsłuchów znajdzie się miejsce na prawo do obrony
Nowe uprawnienia policji i służb, umożliwiające im nieograniczone prawo do podsłuchów, wymagają dużych korekt. Inaczej zniszczą filar rzetelnego procesu, jakim jest prawo do milczenia – piszą adwokaci.
Piotr Kardas, Maciej Gutowski
Trwająca debata nad kształtem rozwiązań określających uprawnienia policji i innych służb do uzyskiwania w trybie kontroli operacyjnej informacji dotyczy zakresu i charakteru informacji, jakie uzyskiwać mogą stosowne służby oraz sądowej kontroli w tym obszarze. Wygląda na to, że zmierzamy w kierunku świata, w którym prawo służb do podsłuchiwania obywateli będzie jednym z najszerszych uprawnień w polskim systemie prawnym.
Stanowiący podstawę prac parlamentarnych projekt nowelizacji, tylko w bardzo niewielkim zakresie pozwala obywatelom ochronić ich poufne dane. Znacząco za to osłabia przysługującą im tarczę w postaci prawa do ochrony informacji, które powierzyli adwokatowi.
Zapytają adwokata o tajemnice klienta
Projektowane regulacje stwarzają podstawy do uzyskiwania przez policję oraz inne służby w trybie tzw. kontroli operacyjnej danych zawierających tajemnicę adwokacką lub obrończą w sposób w zasadzie pozbawiony jakiejkolwiek ochrony. Policja oraz inne służby będą mogły uzyskiwać w zasadzie bez przeszkód i poza prewencyjną kontrolą wszelkie informacje dotyczące każdego obywatela.
W drodze przyjmujących różną postać „podsłuchów" (tj. uzyskiwania i utrwalania rozmów, obrazu, dźwięku, treści wszelkiego typu korespondencji, w szczególności elektronicznej, danych zawartych na nośnikach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta