Wydatki na innowacyjność według nowych zasad
Od 1 stycznia wprowadzono pakiet rozwiązań dla firm inwestujących w badania i rozwój. Podatnicy, którzy przed końcem grudnia nabyli prawo do ulgi na nabycie nowych technologii, mogą jednak z niej nadal korzystać.
Obowiązująca do końca 2015 r. ulga dla firm inwestujących w nowe technologie budziła wiele wątpliwości. Ze względu na liczne, trudne do spełnia warunki i trudności interpretacyjne nie cieszyła się wielką popularnością wśród podatników. Chcąc pobudzić innowacyjność polskiej gospodarki, ustawodawca zdecydował się na jej usunięcie z przepisów ustaw o PIT i o CIT i zastąpienie jej nowymi rozwiązaniami podatkowymi. Niestety, z początkowych szumnych obietnic korzyści podatkowych zostało niewiele.
Miało być tak pięknie
Firmy, które liczyły, że od nowego roku załapią się na super rozliczenie kosztów, zwolnienia w CIT i nieopodatkowane aporty komercjalizowanej własności intelektualnej, zawiodą się sromotnie. Pierwotna wersja projektu zakładała m.in., że przedsiębiorcy inwestujący w prace badawcze i rozwojowe mogliby odliczyć od 120 proc. (duże firmy) do nawet 150 proc. (mniejsze) wydatków faktycznie poniesionych na takie prace oraz dokonanych odpisów. Ostatecznie jednak te rozwiązania nie znalazły się w uchwalonej 25 września 2015 r. nowelizacji niektórych ustaw w związku ze wspieraniem innowacyjności.
Co zostało z obietnic
Analogiczne rozwiązania wprowadzone do ustaw o podatkach dochodowych PIT i CIT sprowadzają się zasadniczo do możliwości odliczenia wydatków związanych z pracami badawczo-rozwojowymi. Niestety,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta