Melbourne – drugi ulubiony turniej Agnieszki
Rozmowa | Wojciech Fibak, tenisista, biznesmen, zwycięzca Australian Open w deblu w roku 1978
Rz: Dużo ma pan wspomnień z Australian Open?
Wojciech Fibak: Kiedyś Europejczycy stronili od tego turnieju z powodu terminu, dalekiej drogi i nierównej trawy w klubie Kooyong. I w drabince czekała trzydziestka rywali z Australii i USA, którzy świetnie serwowali i bez przerwy biegali atakować do siatki. Przygotować się na to – prawie niemożliwe. Też latałem tam rzadko, właściwie tylko raz, co skończyło się porażką w 1/8 finału w singlu z mocno serwującym Hankiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta