Pierwsza klęska Merkel w Unii
Niemcy rezygnują z forsowania w Brukseli mechanizmu podziału uchodźców między kraje zjednoczonej Europy. Poświęcą Schengen dla powstrzymania fali imigrantów?
Latem ubiegłego roku Angela Merkel wymusiła na pozostałych państwach Wspólnoty przyjęcie 160 tys. imigrantów starających się o azyl w UE. Aby plan kanclerz rzeczywiście rozwiązał problem Niemiec, liczba uchodźców objętych relokacją powinna jednak zostać radykalnie podwyższona. Jak podaje Komisja Europejska, w 2015 r. do Wspólnoty dotarło 1,5 mln osób podających się za uchodźców, z czego aż 1,1 mln osiedliło się w Niemczech. I problem nadal narasta.
– Mimo zimowej pogody każdego dnia do Unii przybywa około 3 tys. uchodźców. Jeśli nic z tym nie zrobimy, w tym roku znów przeszło milion imigrantów pojawi się we w Niemczech – mówi „Rz" jeden z najbliższych współpracowników przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska.
Mimo to nasz rozmówca przyznaje: nikt w Radzie UE nie dyskutuje już o rozbudowie programu rozprowadzenia uchodźców po krajach Wspólnoty. Nawet Niemcy przestały na to naciskać.
– Zróbmy jeden krok naraz. Nie ma co wybiegać zbytnio naprzód – mówi „Rz" Hardy Boeckle, rzecznik niemieckiego przedstawicielstwa przy UE.
Nie do przyjęcia
Berlin dał za wygraną przede wszystkim dlatego, że mechanizm podziału uchodźców okazał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta