Po transferze w jednym zakładzie będą równi i równiejsi
Pojawienie się u przejmującego pracodawcy dwóch odmiennie traktowanych grup pracowników nie uzasadnia zarzutu dyskryminacji. Narusza jednak regułę równego traktowania w zatrudnieniu.
Przejęcie zakładu pracy lub jego części przez nowego pracodawcę to jedna z najlepiej opisanych instytucji kodeksu pracy. Zdawać by się mogło, że obszerna literatura i liczne orzeczenia sądowe pozwalają na dość bezpieczną interpretację art. 231 kodeksu pracy. Okazuje się jednak, że przejmowanie załogi przez nowego pracodawcę to na ogół proces na tyle trudny i konfliktogenny, że owocując z jednej strony licznymi sporami przed sądami, stawia przed praktyką ciągle nowe wyzwania.
Dysproporcja na starcie
Za przykład niech posłuży jeden z ważniejszych skutków transferu. U przejmującego pracodawcy, obok „starej" załogi pojawiają się przejęci pracownicy. Zazwyczaj ich warunki pracy i (przede wszystkim) płacy znacząco różnią się od tych występujących u nowego pracodawcy. Zarabiają mniej (lub więcej) na podobnych, a nawet identycznych stanowiskach, przysługują im inne pakiety świadczeń związanych z pracą. Słowem – są grupą, w stosunku do której „starzy" pracownicy porównują się do pracujących u przejmującego (i na odwrót).
Art. 2418 k.p. zawierający okresowy mechanizm stabilizujący warunki zatrudnienia przejmowanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta