Nie ma jak zatrzymać Trumpa
Po zdobyciu Florydy, Illinois, Karoliny Północnej i zapewne Missouri miliarder ma już ponad połowę delegatów potrzebnych do nominacji.
Sukces jest niewątpliwy, ale Donald Trump zaliczył też poważne potknięcie: przegraną w Ohio. To oprócz Florydy jedyny stan, w którym zwycięzca zdobył tego dnia wszystkie głosy elektorskie, w tym przypadku 66. Trafią do puli lokalnego gubernatora, umiarkowanego Johna Kasicha, faworyta republikańskiego establishmentu.
– Gdyby Trump wygrał także w Ohio, powiedziałbym, że jego nominacja jest przesądzona. Ale tak, choć nadal wydaje mi się ona bardzo prawdopodobna, to jednak nie jest wykluczone, że Cruz albo Kasich mu tę nominację mogą odebrać – mówi „Rz" Rudy Giuliani, w przeszłości słynny burmistrz Nowego Jorku, a dziś jeden z najbliższych doradców Trumpa.
Dla charyzmatycznego miliardera spektakularnym sukcesem była wygrana na Florydzie. To największy z amerykańskich swing states, stanów, w których wyborcy często zmieniają swoje preferencje. Dodatkowo wyzwaniem dla Trumpa był jego oponent, senator z Florydy Marco Rubio, do pewnego momentu główna nadzieja umiarkowanych republikanów.
Trump poleciał do swojej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta