Grozi nam kryzys, można go uniknąć
świadczenia | Rozdawnictwo emerytalne zagraża finansom publicznym i pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Nowe przepisy powinny ograniczać wcześniejsze przechodzenie na świadczenia z ZUS poprzez limity zarobkowania emerytów.
Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku
Rz: Koszt obniżenia wieku emerytalnego to według szacunków ZUS 32 mld zł. Dorzucenie do tego stażu pracy 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn to kolejne 44 mld zł. Jak pan ocenia te propozycje?
Wiktor Wojciechowski: To ogromne kwoty, łącznie ponad 76 mld zł, czyli 19 mld zł rocznie. Średnio 1 proc. PKB rocznie. Co gorsza, w kolejnych latach te koszty byłyby jeszcze większe. Nasz budżet tego nie udźwignie. Przyjęcie takich rozwiązań to bardzo prosty przepis na totalną destrukcję finansów publicznych.
Załóżmy, że wygrywa woluntaryzm, i budżet, chcąc nie chcąc, będzie musiał to udźwignąć.
My już mamy armię emerytów na garnuszku kurczącej się klasy pracującej. Jednym ruchem dołożylibyśmy do niej nową rzeszę, której trzeba będzie wypłacać świadczenia. Dziś deficyt w FUS i KRUS to ponad 60 mld zł. To różnica między składkami od pracujących a wypłacanymi świadczeniami. Dochodzą do tego koszty emerytur mundurowy bezpośrednio finansowane z budżetu, czyli z naszych podatków. Obniżając wiek...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta