Duda jednak wpuszczony do USA
Obecność na spotkaniu z prezydentem obu amerykańskich ambasadorów i wielu innych polityków była sygnałem, że rząd USA potwierdza swoje dobre stosunki z Polską – pisze publicystka „Rzeczpospolitej".
Czytelnicy pewnych gazet i stron internetowych musieli być mocno zaskoczeni, że prezydent Andrzej Duda pojawił się jednak w Waszyngtonie. Gdyby bowiem mieli wierzyć swoim ogłupiaczom, to logiczne byłoby albo cofnięcie prezydenta z lotniska z powrotem do Polski, albo zatrzymanie go i postawienie przed Międzynarodowym Trybunałem w Hadze, gdzie byłby osądzony za łamanie demokracji w Polsce.
Tak się jednak nie stało i w środę o godz. 9.30 prezydent pojawił się w National Press Club (Krajowy Klub Prasy). Spotkanie organizowały wspólnie Atlantic Council i Center for European Policy Analysis (CEPA), znane i prestiżowe organizacje waszyngtońskie.
Nadmierne gadulstwo
Zaproszeni byli politycy, analitycy z instytutów badawczych, dziennikarze i po prostu ludzie zainteresowani. Sala na około 400 miejsc była pełna, a średnia wieku wynosiła powyżej pięćdziesiątki, co jest o tyle istotne, że zaproszeni często posyłają na tego typu imprezy swoich stażystów,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta