Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dekomunizacja przestrzeni publicznej

25 maja 2016 | Rzecz o prawie | Michał Bartoszewicz
źródło: materiały prasowe

W cieniu spraw dotykających samych podwalin państwa prawa, w tym pozycji ustrojowej Trybunału Konstytucyjnego, powstaje niemało ustaw niebudzących aż tak szerokiego zainteresowania.

Oto 1 kwietnia Sejm uchwalił niemal jednogłośnie ustawę o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Zgodność klasy politycznej sprawia, że raczej mało prawdopodobne jest zaskarżenie do TK przepisów tej ustawy, co jednak nie przeszkadza ocenić jej postanowień w relacji do niektórych zasad konstytucyjnych. Warto też, to uwaga także do historyków, podjąć trud interpretacji wprowadzanych zakazów.

Co do samej decyzji o ustawowej ingerencji w nazewnictwo, by wyeliminować z przestrzeni publicznej przeżytki nazewnicze minionego ustroju, zdania mogą być podzielone. Nawet w umyśle jednego komentatora argumenty za i przeciw mogą walczyć o pierwszeństwo. W istocie problem anachronicznych nazw, z których część budzi sprzeciw etyczny, istnieje. W niektórych miejscowościach wciąż honorowane są takie postacie jak Julian Marchlewski czy Karol Świerczewski lub daty i wydarzenia takie jak 22 lipca czy PKWN. Argument, że inne państwa, które przeszły epokę realnego socjalizmu, np. Czechy i Niemcy, także noszą jego pozostałości w nazewnictwie (zob. http://www.psc.cz/cz/Stredocesky-kraj/Praha-zapad/Kosor/Rude-armady/, http://www.welt.de/kultur/article134757693/Wo-die-DDR-in-Deutschland-noch-zu-Hause-ist.html. Dostęp: 8.04.2016r.), nie jest jako taki rozstrzygający.

Rządząca obecnie partia Prawo i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10454

Wydanie: 10454

Spis treści
Zamów abonament