Bez tożsamości trudno o pobyt
Interes społeczeństwa jest istotniejszy niż życie rodzinne jednostek – orzekła najwyższa instancja apelacyjna sądów migracyjnych.
Tym sensacyjnym werdyktem sąd przychylił się do decyzji urzędu ds. migrantów, który odmówił 23-letniej Somalijce prawa pobytu w Szwecji w ramach łączenia rodziny. Dlaczego? Kobieta nie przedstawiła dokumentów, które potwierdziłyby jej tożsamość. Dotychczas taki argument niekoniecznie decydowałby o losach przybyszów pragnących się tu osiedlić z najbliższymi członkami rodziny. Nierzadko bowiem w takich przypadkach stosuje się tzw. ulgę dowodową, a tożsamość nie zostaje ustalona, ale „uwiarygodniona".
Somalijka wystąpiła o prawo pobytu i o prawo do pracy cztery lata temu. We wniosku powołała się na fakt, że jej mąż ma szwedzkie obywatelstwo i jest osiedlony w kraju od ponad 20 lat. Kobieta ma z nim córkę.
Urząd ds. migrantów odrzucił jej wniosek, ponieważ Somalijka nie dysponowała paszportem ani żadnym innym dokumentem potwierdzającym, kim jest. Wówczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta