Za ambitne plany rządu zapłacą konsumenci
Trzeba się liczyć z kolejnymi dodatkowymi obciążeniami obywateli i firm, m.in. na inwestycje energetyczne, media narodowe czy wsparcie biedniejszych.
Anna Cieślak-Wróblewska
Podatek od banków i supermarketów, który obciąży je w sumie na ok. 7 mld zł, PiS zapowiadał już w kampanii wyborczej. O innych obciążeniach mowy nie było, a jednak poszczególne resorty przedstawiają pomysły, jak głębiej sięgnąć. pośrednio lub bezpośrednio, do naszych kieszeni.
Od bogatych dla biednych
Nowa koncepcja jednolitego podatku od wynagrodzeń, który zastąpiłby obecny PIT i składki na ZUS i NFZ, ma zmniejszyć tzw. klin podatkowy przy niskich zarobkach. Może to oznaczać zerową stawkę przy najniższych płacach (np. do 8 tys. zł, co byłoby spełnieniem obietnicy podwyżki kwoty wolnej od podatku) i niskiej stawki dla nieco wyższych płac. Za takie wsparcie mniej zamożnych mieliby zapłacić – wyższymi daninami – ci bardziej zamożni.
O jakie kwoty chodzi, pokażą dopiero szczegółowe analizy, ale gdy swoją koncepcję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta