Człowiek w biegu
Biegałem od wielu lat. Biegałem, zanim stało się to modne. Biegałem w czasach, kiedy bieganie było sportem nieco niższej rangi niż tenis czy narty, zanim urosło do rangi narodowego opium, którym różni ludzie na różne sposoby się odurzają.
Biegam nawet teraz, żeby – jak to się ładnie mówi – zgubić zbędne kilogramy. Może dlatego pozwoliłbym sobie na taką tezę, że kiedy się biega, warto uważać, żeby nie zgubić wszystkiego, żeby przede wszystkim nie zgubić samego siebie. A mówię to wszystko po to, żeby na moją, krytyczną wobec masowego biegania, perspektywę biegacze się nie obrazili. Ja też znam to wspaniałe uczucie.
Pomyślałem sobie o tym, patrząc na wielość sportowych imprez, powstających jak grzyby po deszczu, również tu, na Mazowszu. Biegi, marsze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta