Bunt Złego w duchu demokracji
W Warszawie powstał pierwszy demokratyczny klub w Polsce – AKS Zły. Każdy może być – chociaż w części – jego właścicielem.
Ktoś powiedział, że wszystkie rewolucje zaczynają się w kawiarniach. Jasne, wiele z nich już na zawsze tam zostaje. Ale my z kawiarni wyszliśmy – mówi rzecznik pierwszego w Polsce klubu demokratycznego AKS Zły Warszawa Piotr Maniszewski – Zaczęło się od rozmów przy piwie. Idea chwyciła, kolejne osoby zaczęły ją podobnymi kanałami szerzyć. Wieść się niosła po warszawskich barach i kawiarniach. Okazało się, że jest nas wielu, że gdy mówisz koledze przy trzecim piwie, że fajnie by było coś takiego zrobić, on nie stuka się w głowę i nie próbuje cię od tego odwieść, tylko zaczyna przyklaskiwać, a po chwili sam chce się zaangażować.
Projekt nie tylko piłkarski
AKS Zły jeszcze nie rozegrał żadnego oficjalnego meczu, a już ma pokaźne grono fanów – nie tylko z Warszawy. – Mamy zaczątek fanklubu w Poznaniu, wspierają nas ludzie z zagranicy – opowiada inny ze współtwórców projektu Kamil Pawłowski. W Złym działają ludzie, którzy byli lub są kibicami Legii, pojawiają się osoby wcześniej zaangażowane na Polonii, ale działają w nim też ludzie z innych miast. Chociażby pani prezes XXX jest z Wrocławia i w przeszłości chodziła na mecze Śląska.
Zły jest w takim samym stopniu projektem piłkarskim jak społecznym. A być może nawet bardziej społecznym – gdyż wielkiego futbolu nie sposób się po założonym pod koniec zeszłego roku klubie spodziewać....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta