Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bez wzajemnej wiary trudno o dobrą współpracę

02 czerwca 2016 | Praca i ZUS | Rafał Krawczyk
Rafał 
Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego 
w Toruniu
źródło: materiały prasowe
Rafał 
Krawczyk, sędzia Sądu Okręgowego 
w Toruniu

Sąd Najwyższy zaostrza kryteria powoływania się w wypowiedzeniu na utratę zaufania do pracownika. Podstawy takie trzeba dobrze udowodnić lub dużo wcześniej sygnalizować etatowcowi swoje zastrzeżenia.

Orzecznictwo sądowe od lat akceptuje brak zaufania jako przyczynę uzasadniającą zwolnienie z etatu. Z jednej strony jest oczywiste, że nie można szefowi narzucać zatrudnienia osoby, której nie wierzy. Z drugiej jednak akceptacja sądów dla wskazywania tej przyczyny zwolnienia oraz wygoda szefów w powoływaniu tego pojemnego pojęcia mogą prowadzić do nadużyć.

Obiektywne przesłanki

Dlatego Sąd Najwyższy zaczął zaostrzać kryteria powoływania się na tę okoliczność. Nie wystarczy już wskazać w wymówieniu na utratę zaufania, ale trzeba ją wykazać. Orzecznictwo chroni w ten sposób etatowców przed całkowicie dowolnym postępowaniem pracodawcy.

Patrząc od strony szefa, utrata zaufania jest niewątpliwie kwestią bardzo subiektywną. To główna z przyczyn, których zaistnienie wiąże się zazwyczaj z emocjami czy urazami szefa wobec pracownika, a nie z namacalnymi negatywnymi zachowaniami podwładnego, dającymi się łatwo udowodnić. Szef może być zatem niezadowolony, że sądowej kontroli podlegają jego subiektywne odczucia. Jeśli jednak zatrudniony zażąda uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub odszkodowania, musi się przygotować na to, że utrata zaufania wskazana jako przyczyna rozstania – zgodnie z wytycznymi SN – będzie oceniana pod kątem spełnienia obiektywnych przesłanek.

W wyroku z 24 października 2013 r. (II PK 24/13) Sąd Najwyższy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10460

Wydanie: 10460

Spis treści
Zamów abonament