Stalowy spór UE z Pekinem
Chiny chcą, żeby Unia Europejska przyznała im status gospodarki rynkowej. Bruksela żąda najpierw ograniczenia produkcji stali.
Anna słojewska
Zakończony w Pekinie szczyt UE–Chiny był ważny dla Europy. Odbywał się w szczególnym momencie, gdy po brytyjskim referendum wielu zastanawia się nad atrakcyjnością Unii jako światowego gracza. Dla Pekinu UE pozostaje kluczowym partnerem gospodarczym i wzajemnie.
Jean-Claude Juncker, przewodniczący Komisji Europejskiej, brał udział nie tylko w spotkaniach politycznych, ale też w równolegle odbywającym się szczycie biznesowym, gdzie odniósł się do obaw związanych z Brexitem. – Wielu w Europie i poza nią zastanawia się nad przyszłością po decyzji Brytyjczyków i wyjściu z Unii. Ale Europa, nawet 27 państw, jest drugą potęgą gospodarczą świata z PKB na poziomie 12,4 bln euro. Pozostanie największym rynkiem świata z eksportem sięgającym jednej trzeciej światowego eksportu. Jej wspólna waluta euro odpowiada za 33 proc. dziennych transakcji – mówił Juncker. Dla Chin UE jest coraz ważniejszym partnerem nie tylko jako odbiorca tanich towarów. W 2015 roku UE zdeklasowała USA jako kraj przeznaczenia dla chińskich inwestycji i wszystko wskazuje na to, że w 2016 roku sytuacja się powtórzy.
Rynek zbytu i partner
Chiny są zainteresowane Europą i jako rynkiem zbytu, i jako partnerem inwestycyjnym. Państwa europejskie, w tym Polska, zgłosiły akces do tworzonego pod auspicjami Chin Azjatyckiego Banku Inwestycji Strukturalnych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta