W Anglii pali się trawa
Bartosz Kapustka | O Premier League, gotowości do gry i pierwszej lekcji cierpliwości.
"Rzeczpospolita": Jak wygląda w tej chwili pańska sytuacja w Leicester? Zagrał pan w kilku meczach drużyny do lat 23, ale w pierwszym zespole wciąż jeszcze nie.
Bartosz Kapustka: Mam nadzieję, że jak najszybciej dostanę szansę w Premier League. Rozmawiałem z trenerem Claudio Ranierim, mówił, że wszystko jest w porządku, ale chce bym się oswoił z tymi rozgrywkami. Ilekroć rozmawialiśmy, podkreślał, jak specyficzna to liga. Chciał, bym zobaczył wszystko od środka w drużynie U-23. Tam gra sporo starszych zawodników. Jeśli chodzi o linię ofensywną, to wszyscy albo trenują z seniorami, albo są w kręgu zainteresowań Ranieriego. Nie jest to szczyt moich ambicji. Na co dzień trenuję z pierwszą drużyną. Pod koniec tygodnia ogłaszana jest kadra 21 zawodników na ligę i w niej jestem. Do kadry meczowej może być zgłoszonych 18 piłkarzy i niestety zazwyczaj jestem wśród tych, którzy idą na trybuny. W pierwszej kolejce przeciwko Hull City usiadłem na ławce.
Mecz z Hull to był pana pierwszy kontakt z Premier League. Zdążył pan poczuć jej atmosferę?
Bardziej napawałem się otoczką w tych meczach, które musiałem obserwować z trybun. Na stadionie Leicester panuje niesamowity klimat. Widać, że całe miasto żyje naszymi meczami, trudno jest dostać się na stadion. Znajomi pisali do mnie z prośbą o bilety,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta