Polityka przesłania rzeczywistość
Patrzymy na świat w sposób stronniczy. Zaczynamy lubić wyłącznie ludzi o poglądach podobnych do naszych i nie cierpimy pozostałych – pisze były prezes Polskiej Akademii Nauk.
Społeczeństwo polskie jest skłócone z powodu radykalnego sporu politycznego. W prasie czytamy mnóstwo tekstów stawiających krytyczną diagnozę takiego stanu rzeczy. Najwyższy więc czas na propozycje terapii.
Zacznijmy dyskusję od rzeczy podstawowych. Wyróżnijmy roboczo trzy poziomy uczestnictwa każdego z nas w życiu społecznym. Pierwszym niech będzie rodzina i najbliżsi przyjaciele, drugim – znajomi (sąsiedzi, współpracownicy, koledzy), wreszcie trzecim – krąg znajomych sieciowych stworzony przez nowe technologie komunikacyjne, a w szczególności przez uczestnictwo w mediach społecznościowych. O ile w sensie statystycznym można zapewne uznać, że w ostatnich latach poziom pierwszy zachowuje w przybliżeniu swe znaczenie w naszym życiu, a trzeci bardzo się rozszerza, o tyle wyraźnie widoczne jest osłabienie poziomu drugiego. I to staje się podłożem wielkiego społecznego problemu. Właśnie bowiem bliżsi i dalsi znajomi odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu naszych zdolności negocjacyjnych i uczą zawierania racjonalnych kompromisów, czyli rzeczy tak odczuwalnie nieobecnych w naszym życiu publicznym.
Niski kapitał społeczny
Przebywając dla przykładu wiele godzin obok kolegi w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej możemy nie cierpieć jego poglądów, musimy jednak szukać z nim porozumienia, aby prawidłowo wykonywać wspólne obowiązki. Mogę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta